Bookface. Księga twarzy pisarzy Bookface. Księga twarzy pisarzy Bookface. Księga twarzy pisarzy Bookface. Księga twarzy pisarzy Bookface. Księga twarzy pisarzy Bookface. Księga twarzy pisarzy

Format

Bookface. Księga twarzy pisarzy

Tomasz Broda
37,43 zł -25% 49,90 zł
dodaj do koszyka
Szczegóły
Zawartość: książka
Oprawa: Twarda
Liczba stron: 96
Format: 19.5 x 26.4 x 1.2 cm
ISBN: 978-83-61488-91-0
Wiek: 15+

Zastanawialiście się kiedyś, co by było, gdyby Dante miał profil w mediach społecznościowych? I nie tylko on – także Boccaccio, Emily Dickinson, Agatha Christie, Franz Kafka czy Allen Ginsberg. No i nasi nobliści – Szymborska, Tokarczuk (ups, autorka Biegunów akurat ma swój profil), Sienkiewicz?!

Bookface. Księga twarzy pisarzy Tomasza Brody jest spełnieniem fantazji o pisarskim, całkowicie współczesnym dialogu – wyobraźmy sobie, że największe sławy literatury publikują posty: zwierzają się z problemów, udzielają porad kolegom po fachu, licytują się o to, czyja wielkość jest większa. Na Bookface pisarze mogą wszystko – odsłaniać słabości, świntuszyć, prowokować. I pozwolić sobie na złośliwość. Może w tym gronie znajdzie się nawet niejeden hejter czy hejterka, choć lepiej trzymać się wersji, że literatura łagodzi obyczaje!

Forma wpisów jest skrótowa, jak to w mediach społecznościowych. Ale dzieje się tu sporo – Dante zaprasza na ekstremalną jazdę po piekielnych kręgach, markiz de Sade proponuje ranking największych perwersji w historii literatury, Dickens uprawia lewactwo przy aplauzie Żiżka, a Dostojewski jęczy, że nie chce dłużej być ponurakiem. Są i pisarki – Agatha Christie szuka sposobu na zbrodnię doskonałą, drzewa. Literatura miesza się tu z życiem, życie przeplata z literaturą. I nic się nie marnuje – na Bookface widać jasno, że egotyzm, nerwice, depresja są dla pisarstwa najlepszym paliwem. Taka jest specyfika mediów społecznościowych, które są przecież ekstraktem problemów starych jak świat – rywalizacja, gorycz porażki, apetyt na zaszczyty („Ile można czekać na tego cholernego Nobla?” – wścieka się na Bookface Phillip Roth) dokuczały pisarzom od zawsze. No i towarzyszyła im intensywność doznań, bez której nie byłoby dobrej literatury.

Tomasz Broda, rysownik, ilustrator, pedagog, wykładowca wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych. Jego lalki i maski z przedmiotów codziennego użytku można było oglądać w autorskim programie Zrób sobie gębę w TVP i w niemieckiej wersji Ulicy Sezamkowej.

Zilustrował m.in. Zrób sobie Wrocław Mariusza Urbanka, Puszkę cacuszko Lecha Janerki i Tajemnice Świętej Dzielnicy Beaty Maciejewskiej. Laureat licznych nagród, m.in. za ilustracje do Przygód przyrody Zbigniewa Macheja w konkursie Książka Roku 2008 Polskiej Sekcji IBBY, za okładki do cotygodniowego dodatku Pełna Kultura w Słowie Polskim w międzynarodowym konkursie projektowania prasowego Chimera w 2004 r. oraz za rysunki satyryczne (ośmiokrotny laureat Międzynarodowej Wystawy Satyrykon, w tym Grand Prix).

Od Rubęsa do Pikasa to tytuł jego autorskiej interpretacji historii sztuki z kosza na śmieci – Wangogi z mopów i Rubęsy z poduszek można było oglądać m.in. w Muzeum Współczesnym Wrocław. W autobiograficznym komiksie Coś pan zmalował (ASP Wrocław i wyd. Format) opisał edukację plastyczną w Polsce, od przedszkolaka do wykładowcy ASP, a w satyrycznej rubryce Brodaway w tygodnikuWprost pokazywał, jak zrobić Jarosława Kaczyńskiego z ręcznika i Donalda Trumpa z siatki na warzywa.

W ulicznej galerii Szewska Pasja we Wrocławiu jako kurator zorganizował 60 wystaw plakacistów i ilustratorów, a w Captains of Illustration. 100 Years of Children's Books from Poland znajdziecie kilkanaście jego tekstów o polskiej ilustracji dla dzieci. W najnowszej książce BOOKFACE – jakby nie wystarczyło mu podszywanie się pod celebrytów i starych mistrzów – wciela się w klasyków literatury w mediach społecznościowych.


Udostępnij:
-- Global site tag (gtag.js) - Google Analytics -->