Przygody rodziny Mellopsów Przygody rodziny Mellopsów Przygody rodziny Mellopsów Przygody rodziny Mellopsów Przygody rodziny Mellopsów Przygody rodziny Mellopsów Przygody rodziny Mellopsów

Format

Przygody rodziny Mellopsów

Tomi Ungerer
29,93 zł -25% 39,90 zł
dodaj do koszyka
Szczegóły
Ilustracje: Tomi Ungerer
Przekład: Dorota Hartwich
Oprawa: Twarda
Liczba stron: 176
Format: 15 x 22
ISBN: 978-83-61488-06-4
Wiek: 4+

Już dawno (a może nigdy) polscy czytelnicy nie dostali tak dużej dawki optymizmu. Oto po pięćdziesięciu latach od premierowych wydań amerykańskich po raz pierwszy w Polsce ukazują się rewelacyjnie opowiedziane (słowem i w rysunkach) historie o niezwykłej rodzinie Mellopsów, stworzone przez światowej sławy mistrza literatury dziecięcej Tomiego Ungerera.


Uwielbiają wyzwania – penetrują jaskinie, budują samolot i wieżę wiertniczą, poszukują podwodnego skarbu. Czasem przygoda wiedzie ich w niebezpieczną stronę… W ostatnim momencie ratują się przed utonięciem w podziemnej rzece, cudem uchodzą cało z pożaru w lesie, udaje im się wydostać z bezludnej wyspy. Jednak zawsze przygodę wieńczy ta sama nagroda: w domu czeka Mama i jej wyśmienity tort z bitą śmietaną.
Pięć historii w jednym tomie. Rodzina Mellopsów wreszcie w Polsce!

Ci, którzy nigdy nie spotkali rodziny Mellopsów, stracili szansę poznania jednego z najlepszych dzieł stworzonych kiedykolwiek z myślą o odbiorcach historii obrazkowych.
„The New York Times“

Zachwycająca książka autorska, graficzny majstersztyk. Jest dziełem Tomiego Ungerera, giganta światowej ilustracji. W grubym tomie zawarto pięć obrazkowych historyjek, bohaterami których są Tata-świnka i jego czterech synów: Kazik, Izydor, Feliks i Ferdynand. Jakkolwiek Tata wygląda na nobliwego mieszczucha, żądza przygód pcha go nieustannie do podejmowania nowych wyzwań – buduje samolot, penetruje jaskinie i zatopione wraki, szuka złóż ropy... Na ryzykowne eskapady zabiera ze sobą całą męską progeniturę. Rzecz jasna, poszukiwacze przygód popadną w przykre tarapaty, ale z każdej opresji rodzina świnek wychodzi bez szwanku.

Największym walorem książki, osobliwego „komiksu bez dymków”, są rewelacyjne ilustracje – świeże, pomysłowe, z mnóstwem kapitalnych detali, które można studiować godzinami. Tekstu niewiele, jest zwięzły i klarowny, nawet trzylatek da mu radę. Trudno uwierzyć, że minęło przeszło pół wieku od amerykańskiej premiery tej książki! No, może tylko dziwnie anachroniczna figura Mamy-świnki, której rola sprowadza się do machania chusteczką na pożegnanie i pieczenia tortu na powitanie piątki bohaterskich mężczyzn, zdradza wiek książeczki. Chwała wydawnictwu Format za odkurzenie Ungerera z pożytkiem dla nowych pokoleń.


Joanna Olech, Łupy targowe, „Tygodnik Powszechny” 49/5 grudnia 2010


Rodzina świnek Mellopsów to ojciec, mama oraz czwórka synów o nieco ekscentrycznych imionach: Ferdynand, Izydor, Feliks i Kazik. Zbiór tych pięciu historii pokazuje, jak tata z dziećmi przeżywają przygody, a mama czeka na nich w domu z nagrodą: wielbionym przez wszystkich tortem z bitą śmietaną. Świetnie tę książkę wymyślił Tomi Ungerer, bo to opowieść o wtajemniczaniu w życie.

Przewodnikiem jest tu głowa rodziny, która uczy swoje pociechy bycia zaradnymi, odważnymi i podejmowania ryzyka. Uczy też konstruować, budować, a potem cieszyć się ze swojego dzieła – samolotu, szybu wiertniczego, tratwy. Rodzina Mellopsów poznaje kulę ziemską z różnych jej stron –pływa po morzach i jego głębinach, schodzi do jaskini, przemierza przestrzenie powietrzne. W każdym z opowiadań następuje katastrofa, zawsze jednak znajdzie się z niej wyjście.

Wspólnie z moimi dziećmi najbardziej zachwyciliśmy się opowieścią o Bożym Narodzeniu, humanistyczną, przypominającą, w czym tkwi tajemnica tych świąt, na ogół kojarzonych z prezentami i dużą ilością dobrego jedzenia. Tutaj na pierwszy plan wysuwa się jej najistotniejszy wymiar: bycie współczującym. Dlatego bracia Mellopsowie trafiają z choinką do schorowanej babci, niewidomego weterana wojennego, staruszka pogrążonego w depresji, dzieci pozbawionych rodziców. Piękne i poruszające.


Katarzyna Kubisiowska, Obrazem i słowem, "Mamo, to ja" luty 2011

Rodzina Mellopsów to sześć świnek i jeden pies. Tata oraz czterech synków to świnki pełne energii i pomysłów – raz zejdą do jaskini, żeby zbadać naskalne malowidła, raz zbudują samolot, żeby polecieć w podróż, raz będą poszukiwać skarbów, a raz ropy naftowej. Czasem też mama i tata pośpiewają synkom przy ognisku.
Zabawne, mądre historyjki, które można czytać na śniegu albo na trawie. A wszystko z uroczymi, staroświeckimi ilustracjami w niebiesko-świnko­wym kolorze.
A najważniejsze w nich jest to, że Mellopsowie zawsze wracają do ciepłego domu, gdzie w pie­karniku czeka tort ze śmietaną.

Marta Pilarska, FUNpik

Udostępnij:
-- Global site tag (gtag.js) - Google Analytics -->